Dostarczając dedykowane rozwiązania IT dla dystrybucji, logistyki i transportu, Omecon dba o wysoki poziom ich bezpieczeństwa, skalowalności oraz elastyczności. Skalowalność oprogramowania zapewnia wsparcie procesom operacyjnym o zmiennej skali zaś elastyczność umożliwia wykorzystanie go w kontekście zróżnicowanych, krytycznych dla biznesu procesów wymagających przetwarzania dużych ilości danych w czasie zbliżonym do rzeczywistego. W związku z tym, stale rozwijamy i doskonalimy infrastrukturę, na której oparte są oferowane usługi, m.in. Platforma &UP® – kompletne rozwiązanie wspierające procesy operacyjne.
„Systemy, które oferujemy naszym Klientom dostarczamy także w modelu SaaS,
co pociąga za sobą konieczność posiadania stabilnej, łatwej w zarządzaniu infrastruktury informatycznej. Omecon poszukiwał rozwiązania o wysokiej niezawodności, które jednocześnie pozwalałoby zachować elastyczność konfiguracji i w prosty sposób tworzyć dedykowane systemy dla naszych Klientów.”
Bartłomiej Raczyński, Dyrektor zarządzający w Omecon
Wybór rozwiązania i dostawcy
Po analizie dostępnych rozwiązań Omecon zdecydował się osadzić środowisko produkcyjne w usłudze Dedicated Private Cloud – prywatnej chmurze oferowanej przez MAIN. Dodatkowo środowisko jest rozbudowane o zaawansowane rozwiązanie Disaster Recovery, umożliwiające utrzymanie wysokiego poziomu ciągłości działania.
Partner technologiczny spółki
MAIN to polska firma specjalizująca się w budowie środowisk chmurowych zapewniających ciągłość działania biznesu. Swoje usługi opiera na sieci własnych ośrodków Data Center, które posiadają certyfikaty ISO i gwarantują redundancję na wszystkich poziomach (zasilanie, sieć, hardware, software i zespół).
MAIN wspiera organizacje w pokonywaniu barier, na które natrafiają w związku z przetwarzaniem danych, takie jak niska wydajność czy wysokie koszty infrastruktury. Do głównej oferty firmy należą rozwiązania Private i Hybrid Cloud, uzupełnione konteneryzacją i Disaster Recovery oraz usługi na wszystkich poziomach administracji środowisk fizycznych i wirtualnych.
Wdrożone środowisko
„W środowisku dedykowanym znajdują się dwie lustrzane lokalizacje o wysokiej wydajności i zapewniające High Availability (HA). Są one w pełni redundantne, odporne na pojedynczy punkt awarii oraz połączone LAN i FC.”
Łukasz Studziński, System Engineer w MAIN
Podstawowy ośrodek znajduje się w głównym centrum danych MAIN w Warszawie, a zapasowy – w Equinix IBX® WA3, również w Warszawie. Replikacja pomiędzy lokalizacjami oraz szyfrowanie danych odbywają się na poziomie macierzy. Mechanizm przełączania między lokalizacjami został oparty o VMware Site Recovery Manager.
Ponadto, całe środowisko podłączone jest pod monitoring, a opracowany system powiadomień pozwala na przeciwdziałanie awariom infrastruktury i działania prewencyjne. Więcej informacji na temat samego środowiska, jak i zarządzania nim można znaleźć w artykule dostępnym w Strefie Eksperta MAIN.
„Nowe środowisko ułatwia zarządzanie oraz zapewnia wysokie bezpieczeństwo przetwarzanych danych. Rozwiązanie, które wypracowaliśmy z zespołem MAIN daje duże możliwości szybkiego skalowania rozwiązań, które przygotowujemy pod konkretną instalację naszego systemu &UP®.
Każda instalacja &UP® jest inna, każdy klient ma inne wymagania i potrzeby –
nie tylko funkcjonalne, ale też związane ze spełnieniem wysokich wymogów bezpieczeństwa oraz konfiguracji infrastruktury IT. W przypadku sprzedaży systemu &UP® w modelu SaaS, w ramach którego np. dokonujemy integracji z istniejącymi systemami klienta, odpowiednie dostosowanie środowiska informatycznego jest bardzo ważne i bezwzględnie wymagane.MAIN zapewnia nam duże możliwości konfiguracyjne w zakresie infrastruktury sieciowej, elastyczność w kreowaniu polityk backupu, czy bezpieczne sposoby podłączania się do systemu. Koledzy z zespołu MAIN wspierają nas w wypracowywaniu najlepszych rozwiązań infrastrukturalnych dla naszych klientów, w oparciu o uruchomione dla nas środowisko.”
Bartłomiej Raczyński, Dyrektor zarządzający w Omecon
Systemy TMS przenoszą zarządzanie transportem na wyższy poziomTransport stał się w ostatnich latach jeszcze bardziej znaczącą i złożoną częścią łańcucha dostaw. Przedsiębiorstwa z jednej strony, organizują przewozy z wyprzedzeniem, a z drugiej, coraz częściej potrzebują elastycznych opcji transportu dostosowanych do ich nagłych potrzeb. Wiąże się to z balansowaniem między związanym z tym ryzykiem a sprawnością i opłacalnością takich przewozów. Planowanie, monitoring czy rozliczanie transportu wspomagają rozwiązania typu TMS (Transportation Management System). Technologia ta jest obecnie na fali wznoszącej. Według najnowszej prognozy Gartnera, globalny rynek TMS wzrośnie z 1,32 mld USD do 2,11 mld USD (w latach 2019–2024).
Niniejszy materiał jest artykułem, który ukazał się na łamach czerwcowego wydania magazynu ITwiz.
Oprogramowanie TMS zajmuje się planowaniem oraz realizacją fizycznego przepływu towarów w łańcuchu dostaw. I choć kojarzone jest głównie właśnie z obsługą transportu, ma znacznie szersze zastosowanie. W zależności od stopnia złożoności, poszczególne moduły oprogramowania TMS mogą obejmować wszystkie funkcje zarządzania transportem. Od pozyskiwania i integracji przewoźników, przez projektowanie sieci, planowanie strategiczne, pozyskiwanie i nabywanie towarów, automatyczne harmonogramy, planowanie tras, zestawianie ładunków, zarządzanie dokumentacją, wydajnością, po realizację funkcji płatności i rozliczania kosztów, analizę wysyłek oraz audyt towarów. Przy czym nie tylko zapewniają one dokładny przegląd całego procesu, lecz także pozwalają przewidywać możliwe problemy i eliminować je, zanim te faktycznie wystąpią.
Aplikacje SaaS wypierają model on-premises
Istnieje wiele sposobów udostępniania i wdrożenia systemów TMS. Mogą to być usługi lokalne, hostowane, chmurowe/SaaS na żądanie i zarządzane przez TMS, podlegające określonym kryteriom włączenia. Jednak dominującym na rynku mechanizmem dostarczania takiego oprogramowania jest chmura publiczna. Jak wskazują badania Gartnera, niemal cały wzrost w przestrzeni TMS pochodzi obecnie właśnie z ofert TMS w chmurze. Natomiast analitycy odnotowują znaczny spadek inwestycji w aplikacje on-premises.
Stale rośnie zaś liczba firm, końcowych użytkowników TMS, które rozpoczęły proces przenoszenia swoich rozwiązań TMS z lokalizacji on-premises do chmury. Odbywa się to albo poprzez zmianę dostawcy, albo zmianę platformy w ramach tego samego dostawcy. Także uznani dostawcy TMS nadal rozwijają produkty oparte na chmurze, chcąc bronić udział w rynku przed szybko rozwijającymi się dostawcami chmury publicznej. Z kolei dostawcy natywni w chmurze wprowadzają nowe technologie, aby zapewnić widoczność i mobilność transportu w czasie rzeczywistym, czym zwiększają wartość dodaną TMS i SaaS.
I tak, wspomniane 2,11 mld USD wydatkowanych do 2024 roku na aplikacje TMS stanowić mają, według prognoz Gartnera 28,1% z 7,28 mld USD przeznaczonych na oprogramowanie do realizacji łańcucha dostaw (SCE). Wzrost ten napędzany będzie właśnie przez zastępowanie oprogramowania on-premises aplikacjami SaaS. Szacuje się, że udział rozwiązań w modelu SaaS wzrośnie z 37% w roku 2019 do ponad 60% w 2024 roku.
O czym należy pamiętać przy wdrożeniu TMS?
Jak wskazują specjaliści, proces podejmowania decyzji o zakupie systemu TMS jest zazwyczaj czasochłonny i potrafi być początkowo dość problematyczny. W pierwszej kolejności do wdrożenia takiego systemu dostawcy potrzebują bowiem możliwie dużo informacji z zakresu planowania transportu. Generalnie im dokładniejszy wywiad, tym lepsze wdrożenie. Dzięki niemu dostawcy są bowiem w stanie dopasować program do obecnych przyzwyczajeń klienta, a jednocześnie stworzyć nowe, szczegółowe schematy i prostsze procesy, dzięki czemu firma zyskuje większą
elastyczność, oszczędność czasu i łatwą kontrolę nad wszelkimi procesami transportowymi.
Zaimplementowanie TMS to nie tylko przeprowadzenie stosownych inwestycji oraz wdrożenie odpowiedniego rozwiązania, dostosowanego do indywidualnych potrzeb konkretnego przedsiębiorstwa, lecz także poświęcenie czasu zespołowi, który będzie z tego systemu korzystał. To od pracowników operacyjnych, takich jak spedytorzy, dyspozytorzy czy specjaliści ds. rozliczeń, zależy bowiem w dużej mierze jego wydajność i skuteczność. Dlatego warto skupić się na ich potrzebach już na początkowym etapie wyboru systemu i przetestować wspólnie funkcjonalność oprogramowania, czy odpowiada ono ich realnym potrzebom – czy jest przyjazne, intuicyjne w obsłudze i czy będzie umożliwiać rozwój w miarę występowania kolejnych potrzeb, podkreślają praktycy. Należy przy tym pamiętać, że paradoksalnie zbyt wiele niepotrzebnych funkcji oprogramowania może nie pomagać, a nawet paraliżować pracę organizacji. Kolejna ważna kwestia to możliwość integracji TMS z systemami zewnętrznymi. Dla firm z branży TSL szczególnie istotna jest współpraca takiego oprogramowania np. z systemami telematycznymi, transportowymi giełdami ładunków czy zewnętrznymi programami finansowo-księgowymi oraz kadrowymi. Ogromne znaczenie ma również kwestia bezpieczeństwa danych i odpowiedniego ich zabezpieczenia oraz archiwizowania. Z tych wszystkich względów proces wdrożenia TMS wymaga też silnego zaangażowania właścicieli czy zarządu przedsiębiorstwa – chodzi przecież o system będący w przyszłości kluczowym dla organizacji.
Korzyści płynące z implementacji TMS
Jak już wspominano wcześniej, oprogramowanie TMS daje dostęp do przeglądu pełnego łańcucha dostaw, umożliwia uproszczenie całego ekosystemu i rejestruje każdy występujący w nim etap w ramach tego samego kompaktowego i intuicyjnego systemu. W przeszłości do zarządzania transportem przedsiębiorstwa wykorzystywały wiele różnych pakietów oprogramowania. Nie tylko komplikowało to funkcjonalność i niezawodność całego ekosystemu, ale utrudniało także gromadzenie i analizowanie danych – każda z platform stosowała bowiem inny styl raportowania, co powodowało, iż wyszukiwanie dostępnych możliwości było bardzo trudne i zawodne.
Natomiast rozwiązania TMS przenoszą wszelkie zadania związane z transportem na wyższy poziom. Umożliwiają rozbudowę i ograniczenie liczby duplikatów, nieporozumień oraz błędów popełnianych przez pracowników – wszystkie procesy dokumentacji i komunikacji są bowiem automatyzowane, co przekłada się na sprawną obsługę. Dzięki dostępowi do informacji w czasie rzeczywistym firmy otrzymują wystarczający czas na reakcję, niezależnie od tego, za pomocą jakiego rodzaju transportu realizowany jest przewóz. Co więcej, systemy te uwzględniają także wszelkie wymogi regulacyjne oraz zmiany ograniczeń i trudności, które mogą powodować takie przepisy.
KOMENTARZ EKSPERTA – Paweł Garbacz, Dyrektor ds. Rozwoju w Omecon
Platforma wymiany informacji w łańcuchu dostaw
Firmy muszą obecnie sprostać coraz większym wymaganiom klientów w zakresie informacji, elastyczności realizacji, jak również dodatkowych usług, czego bezpośrednim następstwem jest decyzja o tworzeniu własnych sieci dystrybucyjnych. Nowoczesne systemy klasy TMS – takie jak na przykład nasze rozwiązanie &UP® – stają się platformami wymiany informacji dla wszystkich uczestników procesu.
Dzięki rozwiązaniom mobilnym dla kierowców zyskujemy pełną kontrolę nad realizacją zleceń, a klienci na bieżąco otrzymują informacje o stanie zlecenia. Zapewnienie integracji z systemami ERP, WMS i finansowymi pozwala ograniczyć tradycyjną, papierową dokumentację. Przy okazji warto podkreślić, że transporty z elektronicznymi listami przewozowymi CMR przeszły testy ITD zaś technologia blockchain jest coraz częściej wykorzystywana w procesach transportowych. Optymalizacja planowania ładunków oraz tras dystrybucyjnych pozwala na terminową realizację zleceń oraz realne zmniejszenie kosztów, co z kolei przekłada się na wzrost zadowolenia klientów. Na podstawie dotychczas przeprowadzonych oraz aktualnie realizowanych wdrożeń oceniamy, że platforma logistyczna &UP® umożliwia ograniczenie kosztów realizacji zleceń nawet o 20%.
Ostatnia mila w logistyce to już nie tylko dostawaPoruszając kontekst wydajności operacyjnej systemu, nie sposób nie wspomnieć o technologii chmurowej, będącej w stanie zapewnić wysoki poziom świadczenia usług (SLA) poprzez zmultiplikowanie centrów danych w wielu lokalizacjach oraz całodobowe wsparcie. Dużą zaletą jest również możliwość zarządzania mocą obliczeniową np. poprzez jej zwiększanie na czas porannego, automatycznego planowania tras lub okresowo na czas wykonywania rozliczeń. Wiele korzyści gwarantuje też optymalna architektura rozwiązań. Projektując i rozwijając nasze systemy, opieramy się na architekturze mikrousługowej w rojach kontenerów. Takie podejście zapewnia wygodne dopasowanie rozwiązania do potrzeb klienta, a także łatwość rozwoju funkcjonalnego o kolejne usługi, które mogą wchodzić w skład innych rozwiązań klienta.
Logistyka ostatniej mili, choć to „tylko” dostarczenie zamówienia z magazynu lub centrum dystrybucyjnego do odbiorcy końcowego, jest jedną z najważniejszych części składowych łańcucha dostaw oraz kluczowym elementem przewagi konkurencyjnej. Ostatni etap procesu dostawy towaru do odbiorcy ma bowiem istotne znaczenie dla budowania pozytywnych doświadczeń klienta. Tym bardziej konieczna staje się troska o terminowość i sprawność dostawy. Spowodowany pandemią dynamiczny rozwój sektora e-commerce, znaczący wzrost zamówień czy coraz częstsze skracanie terminu dostarczenia zakupów, nie ułatwiają tego zadania. A to nie jedyne problemy, z jakimi trzeba się mierzyć.
Niniejszy materiał jest artykułem, który ukazał się na łamach czerwcowego wydania magazynu ITwiz.
Jak szacują eksperci rynku logistycznego, obsługa ostatniej mili stanowi często nawet 50% kosztów całego łańcucha dostaw. Skąd bierze się to obciążenie? Problem zaczyna się już od dużego rozdrobnienia punktów odbioru – klienci chcą bowiem odbierać przesyłki w domu, paczkomacie, punktach odbioru (PUDO) czy bezpośrednio w sklepie (model Click & Collect). Trzeba więc zagwarantować sprawną obsługę kilku kanałów dostawy.
Wyzwaniem staje się też sam transport przesyłek, zwłaszcza w mieście – wbrew pozorom, nie tylko o korki w ruchu ulicznym chodzi. Problematyczne są choćby zdarzenia losowe na drogach czy trudności z zaparkowaniem, ale także różnego rodzaju regulacje ograniczające możliwość rozładunku. Do tego dochodzi wzrost liczby adresów dostaw, liczby dostaw priorytetowych, przewóz towarów nietrwałych o krótkich terminach przydatności (żywność i leki), sezonowość dostaw (wyprzedaże, święta itp.), przepełnione paczkomaty (czy brak miejsca na paczki o określonych gabarytach), kilkakrotne nawet próby dostawy przy odbiorach bezpośrednich itd. Wszystko to powoduje opóźnienia, może doprowadzać do pomyłek i przede wszystkim generuje kolejne koszty.
Na samym końcu mamy zaś jeszcze kontakt bezpośredni – z kierowcą, czy też sprzedawcą w kiosku lub pobliskim sklepie – a ten jest swego rodzaju „stemplem” wieńczącym, udaną lub nie, dostawę. Cały ten, jak widać, skomplikowany etap ma szczególne znaczenie dla końcowej satysfakcji klienta z otrzymanej usługi oraz dla kształtowania jego przyszłej lojalności i przywiązania do marki.
Pomoc niosą nowoczesne rozwiązania technologiczne
Aby zatem pozostać konkurencyjnymi na rynku, firmy muszą trzymać rękę na pulsie i nieustannie pracować nad odpowiednią wydajnością oraz jakością realizacji procesu ostatniej mili, tak aby zaspokoić rosnące wymagania klientów e-commerce. W celu usprawnienia ostatniego etapu doręczenia przesyłki do klienta, przedsiębiorstwa logistyczne, centra dystrybucyjne, firmy kurierskie, operatorzy pocztowi, ale też sieci usługowo-handlowe, sięgają coraz częściej po nowoczesne rozwiązania technologiczne.
I tak, na poziomie stacjonarnym – czyli w magazynie albo w centrum dystrybucyjnym – skrócenie czasu, który upłynął od momentu złożenia zamówienia przez klienta u sprzedawcy do chwili dostarczenia towaru do kupującego (lead time), osiągnąć można dzięki wdrożeniu systemu wspierającego całościowe zarządzanie procesami magazynowymi, a także rozładunkiem i załadunkiem. Na tym jednak nie koniec – sprawny przebieg procesów logistycznych wymaga dziś bowiem integracji z wieloma innymi obszarami. Krytyczne znaczenie ma tu właśnie tzw. ostatnia mila, czyli proces związany z dostarczeniem towaru z centrum logistycznego do odbiorcy.
„Kluczową funkcją rozwiązań wspierających tzw. ostatnią milę jest dziś zapewnienie sprawnej komunikacji w czasie rzeczywistym pomiędzy indywidualnymi dostawcami a dyspozytorem odpowiedzialnym za efektywny przebieg procesu, a nierzadko też bezpośredni kontakt z odbiorcami przesyłek. Aby jednak taka koordynacja na dużą skalę była możliwa, rozwiązanie wykorzystywane przez kierowców musi wspierać m.in. rejestrację zleceń do realizacji, zapewniać dostęp do planu trasy i jego bieżącą obsługę oraz wspomagać w planowaniu optymalnej trasy przejazdu. Wszystko to – w czasie rzeczywistym i w skali sięgającej tysięcy jednoczesnych użytkowników” – mówi Paweł Garbacz, dyrektor ds. rozwoju w firmie Omecon.
Podręczne wsparcie w realizacji dostaw
Oczywiste jest, że aplikacje działające na urządzeniach mobilnych, z których korzystają osoby odpowiedzialne za realizację finalnej dostawy przesyłek, nie mogą działać w oderwaniu od centralnej infrastruktury IT. Ogromnego znaczenia nabiera tu więc także sprawna, dwukierunkowa integracja rozwiązań typu „last mile” z systemami wspierającymi procesy logistyczne zarówno na poziomie operacji, jak i planowania dostaw.
„System centralny pozostaje najistotniejszym elementem rozwiązań wspierających finalne etapy procesów logistycznych. To w ramach centralnego systemu realizowane są złożone operacje na danych wykorzystywanych i gromadzonych podczas realizacji procesów transportowych. Aplikacja mobilna pełni tu zatem funkcję podstawowego narzędzia pracy kierowców, ale też źródła danych w zakresie rejestracji przesyłek odbieranych od nadawców lub ładowanych na samochód i postępów realizacji zleceń” – dodaje Paweł Garbacz.
Coraz istotniejszym elementem tego typu rozwiązań jest zapewnienie obsługi płatności za przesyłkę przy odbiorze w formie gotówkowej, a coraz częściej też elektronicznej. Warto dodać, że całe środowisko musi zapewniać wysoką elastyczność wspieranych procesów, która staje się niezbędna np. w razie konieczności przekierowania paczki na inny adres lub zmiany terminu doręczenia.
Aplikacje napędzają wzrost efektywności
Zatem przykładem rozwiązań, z którymi „wychodzimy” już z magazynu czy centrum dystrybucyjnego, są aplikacje działające na różnego rodzaju urządzeniach przenośnych. Wyposażeni w takie rozwiązania kierowcy mają przy sobie kompleksowe narzędzia wspierające ich w codziennej pracy. Co ważne, do ich uruchomienia w wielu przypadkach wystarczy dziś typowy smartfon. Aplikacje takie pozwalają na komunikację w czasie rzeczywistym – poprzez przenośne terminale – pomiędzy przebywającymi w terenie wspomnianymi pracownikami a dyspozytorem. Urządzenia te wspierają wykonywanie działań operacyjnych, takich jak planowanie i generowanie optymalnej trasy dostaw, realizacja zleceń doręczeń, podjęć i zwrotów; rejestracja przesyłek do dostarczenia, zwrotnych i podjętych, czy aktualizacja statusów oraz bieżący monitoring postępów dostaw. Rozwiązania tego typu zwiększają efektywność działań operacyjnych, podnoszą wskaźnik terminowości, a także poprawiają jakość kontroli przebiegu procesów.
Nie tylko dostawa
Potrzeby w obszarze rozwiązań wspierających tzw. ostatnią milę w ramach procesów logistycznych rosną – tym bardziej że ostatni etap dostaw stwarza wiele nowych możliwości w zakresie sprzedaży, świadczenia usług i zapewnienia wartości dodanej dla odbiorców. Warto zaznaczyć, że nie dotyczy to jedynie sektora e-commerce. Model ten z powodzeniem wykorzystują dziś choćby duże sieci sprzedające elektronikę użytkową, która – poza samym dostarczeniem do klienta – wymaga dodatkowych kompetencji oraz materiałów na potrzeby instalacji lub konfiguracji.
„Rosnące zapotrzebowanie na usługi dodatkowe ogranicza realizację dostaw wprost przez firmy kurierskie, co sprawia, że przybywa organizacji decydujących się na powołanie własnych zespołów odpowiedzialnych za dostarczenie towaru i usługi bezpośrednio w terenie. Realizacja usług dodatkowych względem samej dostawy wymaga jednak innego podejścia do planowania zleceń, kompletacji towaru czy komunikacji z klientem niż w ramach typowej działalności spedycyjnej. Nasze rozwiązania z powodzeniem mogą być wykorzystywane również i w takim kontekście. Co więcej, zapewniają też efektywne wsparcie wszelkiego rodzaju działań realizowanych w terenie, w tym procesów serwisowych i instalatorskich” – zapewnia Paweł Garbacz.
Jako konsumenci stajemy się coraz bardziej wygodni – i skłonni za wygodę dodatkowo zapłacić. Sprawia to, że wszelkiego rodzaju procesy, związane ze świadczeniem rozmaitych usług bezpośrednio w miejscu wskazanym przez klienta, będą nabierały dodatkowego znaczenia. Można też spodziewać się, że zaplecze logistyczne takich operacji stanie się jeszcze bardziej złożone niż obecnie, a potrzeby w zakresie rozwiązań IT dodatkowo się zwiększą.
Automatyzacja i optymalizacja procesów logistycznych kluczem do efektywnego łańcucha dostawNiniejszy materiał jest artykułem, który ukazał się na łamach miesięcznika TSLbiznes (1/2022).
Normy GDP jako istota dystrybucji farmaceutycznej
Poruszając kwestię szeroko pojętej logistyki rynku farmaceutycznego nie sposób nie wspomnieć o normie GDP (Dobrej Praktyki Dystrybucyjnej), określającej zasady bezpieczeństwa w zakresie przyjmowania, magazynowania i organizacji transportu. O ile wdrożeniu, przestrzeganiu i cyklicznej weryfikacji GDP podlegają nade wszystko producenci, podmioty świadczące usługi magazynowania, transportu i dystrybucji ale również sprzedawcy leków o tyle wymogi systemu jakości nakładają – choć nie wprost – określone obowiązki także na dostawców rozwiązań IT. Zgodnie z GDP bowiem, produkty higieniczno-lecznicze powinny mieć zagwarantowaną między innymi: wysoką i niezmienną jakość usług logistycznych oraz jednakowe parametry na każdym etapie ich obrotu (od produkcji po dystrybucję). Z kolei w zapewnieniu tych właśnie, jakże kluczowych wartości, mają służyć systemy wspierające swoją funkcjonalnością realizację procesów dystrybucyjno-transportowych w celu zachowania efektywności zimnego łańcucha dostaw. W dużej mierze to właśnie warstwa informatyczna odpowiedzialna jest za efektywny przebieg i realizację optymalnie zaplanowanych operacji.
Technologia i informatyzacja procesów to konieczność
Transport wrażliwego i wartościowego towaru musi być wspierany technologią na najwyższym poziomie bez możliwości pozostawienia miejsca na jakiekolwiek błędy. Aby zachować wysoką jakość i bezpieczeństwo produktów farmaceutycznych, kluczowe jest zapewnienie wymaganych warunków temperaturowych – podkreśla Paweł Garbacz, dyrektor ds. rozwoju w Omecon. Wyzwaniem staje się bowiem organizacja transportu i dystrybucji w sposób nieprzerwany na każdym z etapów łańcucha dostaw. Dla zapewnienia bezpieczeństwa składowania, transportu i dystrybucji nieoceniona jest możliwość natychmiastowej reakcji na wszelkie zmiany zwłaszcza temperatury – dodaje.
W dobie nieustannego pozyskiwania, gromadzenia i przetwarzania olbrzymich ilości danych, efektywny przepływ informacji jest niezwykle istotny zwłaszcza w dystrybucji farmaceutycznej, w której czas i terminowość mają strategiczne znaczenie dla jakości realizowanych usług transportu i dostaw. Obszar planowania tras pomiędzy producentem a hurtowniami (magazynami) a następnie dystrybucją do klientów końcowych (aptek i szpitali) musi być zinformatyzowany i w dużym stopniu wspierany algorytmami optymalizacyjnymi. Bardzo ważna jest efektywna koordynacja przewozów oraz planowanie tras przy użyciu wspomnianych algorytmów. Odpowiedzią na te potrzeby jest między innymi system zarządzania transportem &UP® TMS, który zapewnia wsparcie w obszarze planowania połączeń i harmonogramów jazdy, realizacji i monitoringu operacji logistyczno-dystrybucyjnych oraz kontroli rozliczeń wykonanych zleceń. Wdrożenie systemu klasy TMS umożliwia optymalizację procesów załadunkowo-rozładunkowych oraz wzrost wydajności dzięki obsłudze większej liczby transportów. Zapewnia również oszczędności w wymiarze czasowym dzięki jego skróceniu w przypadku reakcji na ewentualne zmiany w harmonogramie tras oraz automatyzacji rozliczeń przewoźników – podsumowuje Paweł Garbacz.
Od ogółu do szczegółu – perspektywa biznesowa klientów wspierana przez funkcjonalność modułową platformy &UP® w czterech głównych obszarach operacyjnych.
Terminowość i wydajność wyznacznikami jakości usług logistycznych
W przypadku ostatniej mili mającej miejsce w procesie dystrybucji produktów leczniczych, nie mniej istotną rolę niż sam środek transportu wyposażony w urządzenia zapewniające optymalną temperaturę i warunki transportu, odgrywa wsparcie informatyczne. Mobilna aplikacja &UP® do monitoringu i realizacji dostaw, ma na celu sprostanie niezbędnym procedurom stosowanym w hurtowej dystrybucji zaopatrzenia aptek i szpitali. Dzięki funkcji bieżącego monitoringu temperatury, przewoźnik jest w stanie w czasie rzeczywistym utrzymywać i kontrolować jej poziom oraz podejmować ewentualne reakcje w sytuacjach awaryjnych. W przypadku wystąpienia jakichkolwiek odstępstw, czujniki odpowiedzialne za odczyt temperatury w komorze chłodniczej przekazują do aplikacji informację o przekroczeniu wymaganej wartości w postaci alertu. Z kolei dzięki natychmiastowej wymianie danych z centralnym systemem, możliwe jest raportowanie klientom aktualnych statusów temperatury lub potwierdzeń jej utrzymania na całym odcinku realizowanej dostawy – komentuje Paweł Garbacz. Warto również wspomnieć, że aplikacja kompleksowo wspiera przewoźnika w całym procesie dystrybucji od momentu kompletacji i załadunku samochodu, poprzez realizację kolejnych dostaw z listy, poprzez rozliczenia z klientami a w uzasadnionych przypadkach nawet po odbiór opakowań zwrotnych.
„Transport wrażliwego i wartościowego towaru musi być wpierany technologią na najwyższym poziomie bez możliwości pozostawienia miejsca na jakiekolwiek błędy. Wyzwaniem staje się bowiem organizacja transportu i dystrybucji w sposób nieprzerwany na każdym z etapów łańcucha dostaw. Dla zapewnienia bezpieczeństwa składowania, transportu i dystrybucji nieoceniona jest możliwość natychmiastowej reakcji na wszelkie zmiany zwłaszcza temperatury – podkreśla Paweł Garbacz, dyrektor ds. rozwoju w Omecon.
Redukcja kosztów i wzrost efektywności wartościami nie do przecenienia
Rygor wymogów nie obejmuje jednak tylko i wyłącznie monitoringu temperatury lecz także ograniczenia czasowe w samym tranzycie. Jedną z wielu docenianych przez klientów korzyści wykorzystania wspomnianej aplikacji jest bowiem wzrost terminowości a tym samym wydajności realizacji dostaw, która bezpośrednio przekłada się na poprawę jakości obsługi aptek i szpitali. Jednak by uzyskać zadowalające efekty w tym wymiarze konieczna jest szczegółowa analiza zagadnień transportowych oraz ich późniejsza optymalizacja.
Nasze wieloletnie doświadczenie wskazuje, że kluczowe znaczenie w procesach dystrybucji farmaceutycznej ma wyznaczenie stałych i optymalnych a przy tym wysoce wykonalnych stref transportowych dla sieci dystrybucji – dodaje Krzysztof Hołowacz, dyrektor projektów optymalizacyjnych. To jedna z pięciu usług jakie w ramach działań optymalizacyjnych oferujemy naszym klientom:
1. Trasowanie czyli określenie kolejności realizacji zleceń, dostosowanej do wymaganych okien czasowych przy jednoczesnej minimalizacji długości tras i parametrów kosztowych.
2. Podział zleceń z uwzględnieniem powyższych kryteriów oraz ograniczeń wagowych i objętościowych, warunków przewozu towarów i parametrów posiadanej floty.
3. Ustalanie liczby oraz lokalizacji oddziałów/centrów dystrybucyjnych.
4. Podział na strefy transportowe z uwzględnieniem częstotliwości dostaw i/lub prognozowanej sprzedaży na trasie.
5. Geokodowanie czyli zamiana adresu pocztowego na współrzędne geograficzne.
Optymalizacje geograficzne opieramy na aktualnych mapach cyfrowych, wyznaczając najszybsze i/lub najkrótsze bądź najkorzystniejsze kosztowo trasy, uwzględniające ograniczenia drogowe, czasowe i flotowe. Z kolei planiście obsługującemu aplikację udostępniamy rozbudowany mechanizm sugestii do generowania alternatywnych scenariuszy przy zadanych kryteriach.
Korzyści będące efektem przeprowadzonej analizy optymalizacyjnej dla hurtowni farmaceutycznej.
„Efektami jednej z przeprowadzonych dla sieci hurtowni farmaceutycznych (13 centrów dystrybucyjnych, 2 500 aptek, ponad 100 pojazdów) analiz w zakresie stref transportowych i tras, były korzyści w postaci redukcji: liczby stref (tras) o 17% oraz łącznej długości tras do 2 500 km w skali dnia co w konsekwencji wpłynęło na zmniejszenie łącznego czasu pracy kierowców. Wyzwaniem w projekcie było bez wątpienia opracowanie tras o największym stopniu wykonalności – podkreśla Krzysztof Hołowacz. Planowanie to polegało na wyznaczeniu dla każdej trasy podobnego dystansu, liczby obsługiwanych aptek/szpitali oraz wolumenu towarów. Równie ważne okazało się zatem prognozowanie wielkości zamówień i optymalne wykorzystanie przestrzeni ładunkowej pojazdu. Ostatecznie jednak osiągnięty został cel minimalizacji kosztów dystrybucji dzięki urealnieniu faktycznych przejazdów i optymalizacji wykorzystania dostępnej floty – dodaje.”